​Sześć osób trafiło wczoraj wieczorem do szpitala w Bielsku-Białej z objawami zatrucia tlenkiem węgla. Wśród poszkodowanych jest pięcioro dzieci. Również dzisiaj doszło do zatrucia - do szpitala trafiła mieszkanka bielskiego Lipnika.

​Sześć osób trafiło wczoraj wieczorem do szpitala w Bielsku-Białej z objawami zatrucia tlenkiem węgla. Wśród poszkodowanych jest pięcioro dzieci. Również dzisiaj doszło do zatrucia - do szpitala trafiła mieszkanka bielskiego Lipnika.
Zdj. ilustracyjne /Paweł Pawłowski /RMF FM

Strażacy dostali wczoraj zgłoszenie z bloku o ulatniającym się czadzie w bloku przy ulicy Łagodnej 35. Ewakuowano blisko 120 osób. 33-letnia mieszkanka została przywieziona do szpitala. Wstępne pomiary wykazały 10-krotne przekroczenie stężenia tlenku węgla w powietrzu. Po przewietrzeniu budynku lokatorzy wrócili do swoich mieszkań.

Około godziny później strażacy interweniowali przy ul. Łagodnej 30. Do szpitala z objawami zatrucia czadem trafiło pięcioro dzieci. Po wstępnych badaniach wszyscy wrócili do domu.

Dzisiaj nad ranem do szpitala trafiła z kolei 45-letnia mieszkanka bielskiego Lipnika. Kobieta straciła przytomność w czasie kąpieli. Strażacy stwierdzili podwyższony poziom tlenku węgla w mieszkaniu. Życiu kobiety nie zagraża już niebezpieczeństwo.

(az)