Jeśli uznam to za stosowne, to rozwiążę Marsz Niepodległości - zapowiedziała prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz w rozmowie z Onetem. Jak zaznaczyła, taką decyzję może podjąć w przypadku użycia przez uczestników marszu rac albo pojawienia się transparentów z hasłami typu "Polska dla białych".

Organizatorem Marszu Niepodległości jest Stowarzyszenie Marsz Niepodległości, którego członkowie związani są z Ruchem Narodowym. Demonstracje organizowane przez Stowarzyszenie odbywają się 11 listopada co roku począwszy od roku 2010.

Będziemy wszystko analizować, będziemy wszystko fotografować i jeżeli (...) będą race w takim zakresie jak w zeszłym roku, to bez wahania rozwiążę tę manifestację - zapowiedziała Hanna Gronkiewicz-Waltz w poniedziałkowej rozmowie z Onetem.

Zaznaczyła, że marsz zostanie rozwiązany również wtedy, jeśli pojawi się "element nienawiści" - jak np. transparent z ubiegłorocznego Marszu Niepodległości z hasłem "Polska dla białych".

Dopytywana, jaką decyzję podjęłaby w sytuacji, gdyby pojawił się jeden nieodpowiedni transparent, prezydent Warszawy odparła, że jest to "nieważne": Niech pilnują, organizator za to odpowiada. Wszystko będziemy nagrywać.

W ubiegłorocznym Marszu Niepodległości, który przeszedł ulicami Warszawy pod hasłem "My chcemy Boga", według szacunków policji wzięło udział około 60 tysięcy ludzi.

Wśród niesionych w tłumie transparentów znalazły się te z hasłami: "Wszyscy różni, wszyscy biali" czy "Europa tylko dla białych". Pojawiły się również doniesienia o skandowaniu przez uczestników Marszu haseł "Sieg Heil", "Biała siła" czy "Żydzi won z Polski".

Prokuratura Okręgowa w Warszawie prowadzi obecnie śledztwo dot. publicznego propagowania podczas Marszu faszystowskiego ustroju państwa i nawoływania do nienawiści na tle różnic rasowych, etnicznych i wyznaniowych.


(e)