Prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz złożyła wniosek do Samorządowego Kolegium Odwoławczego o wznowienie postępowania ws. zwrotu kamienicy przy ul. Noakowskiego 16 - poinformował rzecznik stołecznego ratusza Bartosz Milczarczyk. Część tej nieruchomości została w 2003 roku zwrócona mężowi prezydent stolicy.

Prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz złożyła wniosek do Samorządowego Kolegium Odwoławczego o wznowienie postępowania ws. zwrotu kamienicy przy ul. Noakowskiego 16 - poinformował rzecznik stołecznego ratusza Bartosz Milczarczyk. Część tej nieruchomości została w 2003 roku zwrócona mężowi prezydent stolicy.
Hanna Gronkiewicz-Waltz /PAP/WPROST/Marcin Kaliński /PAP

Gronkiewicz-Waltz napisała w piśmie do SKO, że postępowania zakończone decyzją zwrotową z 2003 r. "mogły zostać przeprowadzone na podstawie dokumentów, co do których istnieje możliwość, iż zostały sfałszowane".

Rzecznik ratusza przekonywał, że SKO powinno "samo z siebie" dążyć do wznowienia postępowania, kiedy pojawiają się nadzwyczajne okoliczności. Takie rzeczy nie miały miejsca, więc pani prezydent zdecydowała, że sama napisze do SKO z takim wnioskiem - powiedział Milczarczyk.

Wcześniej w oświadczeniu mąż prezydent Warszawy Andrzej Waltz podkreślił, że pozostaje w przekonaniu, że postępowanie zwrotowe nieruchomości przy ul. Noakowskiego 16  było prawidłowe i zgodne z prawem. Przypomniał, że decyzje w tej sprawie zapadały za rządów PiS w stolicy. Mąż Gronkiewicz-Waltz napisał na wstępie oświadczenia zamieszczonego na jego stronie internetowej, że ma ono związek "z licznymi doniesieniami medialnymi oraz oskarżeniami w zakresie postępowań administracyjnych dotyczących nieruchomości położnej w Warszawie przy ul. Noakowskiego 16".

Waltz wyjaśnił, że jest jednym ze spadkobierców praw do śródmiejskiej nieruchomości po swej zmarłej w 2002 r. ciotce, Halinie Kępskiej. "Zgodnie z przepisami prawa, przypadająca mi część spadku po Halinie Kępskiej weszła do mojego majątku osobistego. O prowadzonym postępowaniu administracyjnym dotyczącym zwrotu nieruchomości przy ul. Noakowskiego 16 dowiedziałem się pod koniec 2002 r. i jako strona, wraz z pozostałymi spadkobiercami, wstąpiłem do postępowania" - napisał mąż Hanny Gronkiewicz-Waltz.

Według niego, w sierpniu 2003 r. zostały wydane przez ówczesnego prezydenta m.st. Warszawy Lecha Kaczyńskiego decyzje, podpisane z jego upoważnienia przez Naczelnika Wydziału Spraw Dekretowych i Związków Wyznaniowych Biura Gospodarki Nieruchomościami, Geodezji i Katastru. "Na ich podstawie otrzymałem, wraz z pozostałymi jedenastoma spadkobiercami, prawo użytkowania wieczystego gruntów na 99 lat. Mój udział w ustanowionym prawie wynosił 0.0684" - podkreślił Waltz.

Jak dodał, w 2004 r. Zarząd Gospodarki Mieszkaniowej Dzielnicy Śródmieście skierował do spadkobierców pismo wzywające do przejęcia nieruchomości. "Pod koniec 2006 r. przedstawiciele m.st. Warszawy i spadkobierców podpisali protokół przekazania-przejęcia nieruchomości oraz umowę notarialną o oddanie gruntu w użytkowanie wieczyste. Powyższe decyzje podejmowane były w czasie, gdy funkcje burmistrzów Dzielnicy Śródmieście pełnili działacze PiS, tacy jak Jarosław Zieliński, Mariusz Błaszczak czy Jacek Sasin" - czytamy w oświadczeniu męża prezydent stolicy.

Andrzej Waltz zaznaczył przy tym, że Sasin był wówczas odpowiedzialny za koordynację współpracy z Delegaturą Biura Gospodarki Nieruchomościami w Dzielnicy Śródmieście. "Podpisanie tych dokumentów formalnie zakończyło proces realizacji decyzji wydanej w 2003 r. przez prezydenta Warszawy Lecha Kaczyńskiego" - napisał mąż Hanny Gronkiewicz-Waltz. Zwrócił ponadto uwagę, że "w czasie, gdy zapadały kluczowe decyzje związane z trwającym 9 lat postępowaniem administracyjnym, wszystkie najważniejsze stanowiska w państwie - począwszy od premiera Jarosława Kaczyńskiego i prezydenta Lecha Kaczyńskiego, przez ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę i szefa CBA Mariusza Kamińskiego, aż po powołanego przez szefa rządu stołecznego komisarza Kazimierza Marcinkiewicza - pełnili politycy Prawa i Sprawiedliwości".

"PiS deklarowało wówczas, że zwroty nieruchomości w Warszawie będą dokonywane tylko w przypadkach całkowitej pewności, że są zgodne z prawem. Nigdy żaden z wymienionych urzędników nie wskazywał w tamtym czasie na jakiekolwiek nieprawidłowości związane ze zwrotem nieruchomości. Co więcej, po 2006 r. legalność wydanej decyzji kilkukrotnie sprawdzało i potwierdzało Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Warszawie" - czytamy w oświadczeniu Andrzeja Waltza.

"Mając zaufanie do organów państwowych i samorządowych, pozostaję w przekonaniu, że działania na każdym etapie postępowania zwrotowego były prawidłowe i zgodne z prawem" - podkreślił mąż Hanny Gronkiewicz-Waltz. Do swego oświadczenia dołączył skany dokumentów dotyczących postępowania zwrotowego budynku przy ul. Noakowskiego 16, m.in. decyzję prezydenta Warszawy Lecha Kaczyńskiego z 22 sierpnia 2003 r., na mocy której uzyskał część prawa do użytkowania wieczystego gruntów na 99 lat.

(mn)