37-letni górnik zginął w wypadku w jednej z kopalni należących do KGHM Polska Miedź SA. Mężczyzna został przygnieciony skałą.

Do tragedii doszło na terenie Zakładów Górniczych Rudna o godzinie 2.13 w nocy około tysiąca metrów pod ziemią.

Górnik pracujący na stanowisku operatora ładowarki został przygnieciony bryłą skalną, która oderwała się bocznej ściany wyrobiska.

To piąty śmiertelny wypadek w górnictwie w tym roku. Okoliczności zdarzenia zbada komisja z udziałem specjalistów z Okręgowego Urzędu Górniczego we Wrocławiu.