Ustawa o emeryturach górniczych zostanie dziś wycofana z Trybunału Konstytucyjnego - oświadczył premier Kazimierz Marcinkiewicz. Ustawa daje górnikom prawo do przechodzenia na emeryturę po 25 latach pracy bez względu na wiek. Zaskarżył ją do TK ustępujący rząd Marka Belki.

Z wyliczeń ekipy Belki wynikało, że za górnicze przywileje podatnicy zapłacą 70 miliardów złotych do 2020 roku. Zdaniem premiera Marcinkiewicza to dane wzięte z sufitu: Są to koszty liczone na kilkanaście miliardów złotych w ciągu najbliższych lat.

Po wycofaniu skargi przez rząd, ustawę o górniczych przywilejach emerytalnych zaskarży do Trybunału Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych Lewiatan.

Sejm uchwalił ustawę o emeryturach górniczych na swoim ostatnim posiedzeniu w poprzedniej kadencji, 27 lipca, choć początkowo nie było jej nawet w porządku obrad. Marszałek Włodzimierz Cimoszewicz zdecydował o dalszych pracach nad ustawą po tym, gdy pod koniec lipca demonstrowało przed Sejmem 5,5 tys. związkowców górniczych. Z górnikami przed bramą kopalni „Wujek” rozmawiał reporter RMF Marcin Buczek:

Ustawę oprotestowały m.in. środowiska gospodarcze, wskazując na jej niezgodność z konstytucją. Jak obliczał w sierpniu resort polityki społecznej, ustawa kosztować będzie budżet państwa około 0,35 proc. PKB rocznie w średnim okresie.