Na 16 czerwca związkowcy przesunęli termin górniczej manifestacji w Warszawie - informuje reporterka RMF FM Anna Kropaczek. Pierwotnie mieli demonstrować 19 maja. Przesunięcie terminu - a nie odwołanie demonstracji - oznacza, że górnicy nie do końca uwierzyli w deklaracje, składane przez premiera podczas szczytu węglowego.

Związkowcy są - jak już mówili po szczycie węglowym - umiarkowanymi optymistami. 16 maja na zaproszenie premiera pojadą na rozmowy do Warszawy. Zapowiedzieli, że jeśli okaże się, iż deklaracje miały im tylko mydlić oczy, to są gotowi zadziałać - choć nie precyzują jeszcze jak, to jeszcze przed wyborami do europarlamentu.

Pan premier sam wyznaczył sobie 30-dniowy termin na realizację swoich deklaracji złożonych w Katowicach. Będziemy uważnie obserwować poczynania rządu w tym zakresie i sprawdzać, czy premierowi rzeczywiście chodzi o rozwiązanie problemów, z którymi boryka się polskie górnictwo, czy też chodzi wyłącznie o zbliżające się wybory do Parlamentu Europejskiego - powiedział w szef górniczej Solidarności Jarosław Grzesik.

19 maja natomiast, zamiast manifestacji w stolicy, związki zorganizują w kopalniach kolejne masówki. Związkowcy chcą na nich zrelacjonować wyniki rozmów z delegacją rządową i przedstawić plany na najbliższe tygodnie.

Co zadeklarował premier?

Przypomnijmy, że premier Donald Tusk zapowiedział na szczycie węglowym w Katowicach m.in. ochronę i promocję polskiego węgla: Będziemy się starali eliminować nieuczciwy import, przestrzegać norm jakościowych, aby węgiel polski nie był ofiarą nieuczciwych czy dwuznacznych operacji na węglu importowanym. Podkreślał, że węgiel pozostanie podstawą bezpieczeństwa energetycznego. Natomiast górnictwo to wielki problem społeczny, dziesiątki tysięcy miejsc pracy - podkreślał. Promocja i ochrona polskiego węgla to nie jest tylko slogan - zapewnił szef rządu. Dodał, że sprawa polskiego węgla jest na tyle ważna, "że nie może być mowy o tym, aby ludzie niekompetentni z jakiegoś klucza - towarzyskiego czy politycznego - funkcjonowali w spółkach węglowych". 

(mal)