W związku z wprowadzonym w Timorze Wschodnim stanem wojennym - władze Indonezji ogłosiły w prowincji godzinę policyjną. Rząd w Jakarcie zapowiedział, że każdy, kto ją naruszy zostanie natychmiast zastrzelony. Tak rygorystyczna decyzja ma zakończyć falę przemocy jaka ogarnęła Timor Wschodni kilka dni temu i nieprzerwanie trwa do tej pory.

W prowincji uzbrojone pro-indonezyjskie bojówki atakują Timorczyków, którzy 8 dni temu podczas referendum opowiedzieli się za niepodległością Timoru Wschodniego. Według nieoficjalnych informacji do tej pory zginęło kilkaset osób.