Tylko do końca marca gminy mogą składać wnioski o dofinansowanie usuwania i utylizacji szkodliwego azbestu pokrywającego dachy. Niestety - na Warmii i Mazurach taki wniosek jak na razie złożyły jedynie 3 samorządy.

Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska w Olsztynie informuje, że na usuwanie azbestu przez gminy ma w tym roku ponad 2 mln 200 tys. złotych. To najwięcej w dotychczasowej historii programu, za rok prawdopodobnie kwota ta będzie dużo mniejsza. Dzięki tym pieniądzom można usuwać rakotwórczy eternit nie tylko z budynków należących do gminy, ale także z domów osób prywatnych. Propozycja wydaje się kusząca, jednak zainteresowanie jest bardzo małe.

Powody tak małego zainteresowania są dwa. Po pierwsze, część gmin nie ma jeszcze sprawozdań dotyczących liczby dachów pokrytych eternitem - a to konieczne, by dostać pieniądze. Drugi powód jest już czysto finansowy. Środki można otrzymać na usunięcie azbestu z dachu, ale problem powstaje później, bo trzeba go pokryć innym materiałem. Osoby, które mają pieniądze, już same usunęły eternit - twierdzi wójt gminy Gietrzwałd Mieczysław Ziółkowski. Szkodliwy materiał został na domach tych z naszych mieszkańców, którzy po prostu nie mają kilkunastu tysięcy złotych na nowe dachówki. A gminy na razie też nie stać na to, by ich wspomóc. - dodaje. Wójt liczy na to, że warunki finansowania się zmienią i gmina dostanie pieniądze także na nowe dachy.

Na razie jednak nie widać takiej szansy. My możemy finansować jedynie usunięcie eternitu - mówi Witold Maziarz z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska. Czasu na to działanie jest zaś bardzo dużo - zgodnie z polskimi przepisami, eternit ma zniknąć z dachów do 2032 roku. Urzędnicy liczą na to, że do tej daty każdy uzbiera pieniądze na nowe pokrycie dachu.