"Czy słyszycie płacz narodu", "Buzek robi za barana u pięknego
Maryjana", "Balcerowicz musi odejść", "AWS - wściekły pies", "Nie ma
litości dla Unii Wolności" to tylko niektóre z haseł, jakie można
było przeczytać z transparentow na manifestacji, zorganizowanej przez
OPZZ i Samoobronę. Według policji przybyło na nią 35 tysięcy osób.
Związki zawodowe twierdzą, że więcej. Na pewno nie było zapowiadanych
100 tysięcy. Była to największa w tym roku manifestacja antyrządowa.
Dzisiejsza manifestacja to koszt wprowadzania reform - uważa Edward
Wende z Unii Wolności. Jego zdaniem, droga Polski do dobrobytu jest
długa:
"WENDE_2" czas 10 sek
Z takim twierdzeniem nie zgodza się drugi gość Obraz Dnia, Józef
Olkesy z SLD"
"OLEKSY" czas 10 sek
Zmiana rządu, czego domagali się uczestnicy dzisiejszej
manifestacji nic tu nie da - dodaje Henryk Goryszewski z AWS:
"GORYSZ" czas 11 sek
Tymczasem 56 procent Polaków uważa, że sytuacja gospodarcza Polski
w przeciągu ostatniego roku pogorszyła się. 39 procent badanych przez
Domoskop jest przekonanych, że sytuacja nie zmieni się. Nadzieję na
poprawę ma nadal 15 procent ankietowanych.