Koniec tranzytowego przejazdu tirów przez Gliwice na Śląsku. Władze miasta wprowadzają czasowe ograniczenia dla ciężarówek powyżej 12 ton. Zakaz zacznie obowiązywać od 10 kwietnia. Podobne ograniczenia wprowadziły już w Polsce m.in. Wrocław i Warszawa.

Wielkie ciężarówki nie będą mogły przejeżdżać przez Gliwice w nocy - między północą a czwartą rano oraz w czasie komunikacyjnych szczytów: porannego - od godz. 6 do godz. 10 i popołudniowego - od 14 do 18. Zakaz ma dotyczyć tylko tych ciężarówek, które przejeżdżają przez Gliwice korzystając z drogi tranzytowej.

Strefa ograniczenia ruchu obejmie głównie centrum miasta. Nie sięga m.in. centrów logistycznych w dzielnicy Sośnica i przy ul. Portowej, ani firm w specjalnej strefie ekonomicznej. Złamanie zakazu - egzekwowane przez policję i ITD - ma kosztować 500 złotych.

Strefa ma zostać dokładnie oznakowana - informacje i mapki znajdą się kilka kilometrów wcześniej, aby kierowcy ciężarówek mieli możliwość zawrócenia lub zmiany kierunku jazdy przed zakazami. Znaki informacyjne będą prowadziły na obwodnice - autostrady A1 i A4 oraz drogę nr 88.

Zezwolenie na jazdę ciężarówkami mimo zakazu będą mogły otrzymać firmy mające bazę w mieście, a także wykonujące szczególne usługi. W Gliwicach przyjęto tu zasady zbliżone do obowiązujących w innych miastach, np. we Wrocławiu. Wnioski o bezpłatne zezwolenia będzie można składać w Zarządzie Dróg Miejskich od 29 lutego. Wszelkie informacje znalazły na stronie Zarządu www.zdm.gliwice.pl.

Mieszkańcy walczyli o taki zakaz od kilkunastu lat. Przejeżdżające przez miasto wielkie ciężarówki powodowały hałas, niszczyły drogi, w oknach drżały szyby, pękały ściany domów. Otwarcie kilka lat temu autostrady pod Gliwicami tylko trochę poprawiło sytuację. Dzięki autostradzie trasa przez Gliwice to już nie jedyna tranzytowa droga w stronę Opola i Wrocławia. I dlatego, wzorem tego ostatniego miasta, teraz Gliwice ograniczają ruch ciężarówek.