4,5 mln zł warte są przemycane papierosy, które zatrzymali na granicy z Białorusią w Kuźnicy podlascy celnicy. Przewożono je zamiast zadeklarowanego ładunku torfu.

To największy w tym roku przemyt papierosów na polsko-białoruskiej granicy. Przeważnie przemytnicy próbują przemycać papierosy w dużych transportach przez granicę z Litwą, gdzie nie ma kontroli paszportowo-celnych.

Przemyt odkryto w ciężarówce na polskich numerach rejestracyjnych. Kierował nią 31-letni mieszkaniec województwa lubelskiego. Według dokumentów miał to być transport 900 paczek torfu z Białorusi do firmy w centralnej Polsce.

Celnicy znaleźli w naczepie 20 owiniętych czarną folią palet a na nich prawie 550 tys. paczek papierosów z białoruskimi znakami akcyzy.

Kierowca twierdzi, iż nic nie wiedział o przewożonej kontrabandzie. Za przemyt grozi mu kara 5 lat więzienia oraz utrata samochodu wraz z towarem.