Nawet do rana może potrwać gaszenie pożaru w zakładach mięsnych w Łysych na Mazowszu. Odkształciły się konstrukcje hal. Gdy strażacy dogaszą pożar, metalowe pręty trzeba będzie pociąć na kawałki. Pożar gasi już 40 jednostek straży pożarnej.

Na szczęście pożar nie zagraża pracownikom zakładu. Wszystkie osoby, które znajdowały się w halach udało się ewakuować jeszcze przed przybyciem strażaków. Ogień pojawił się nagle w jednej z hal. Po kilkudziesięciu minutach mimo działań ponad dwudziestu jednostek straży pożarnej (…) ogień przeniósł się na drugą z hal - powiedział reporterowi RMF FM Paweł Frątczak ze straży pożarnej:

Wciąż trwa walka z pożarem, na miejsce ściągane są kolejne zastępy straży. Jak jednak zapewniają strażacy, pożar mimo że wielki, nie zagraża okolicznym mieszkańcom, ani środowisku naturalnemu.