Dopiero rok po karambolu na krakowskiej obwodnicy udało się ustalić sprawców i przedstawić im zarzuty. W gęstej mgle zderzyło się 45 samochodów, wiele osób zostało rannych. Na szczęście, nikt nie zginął.

Policja wytypowała 43 sprawców, 15 postępowań umorzono, a przed sądem tłumaczyć się będzie 28 osób. Odpowiedzą one za spowodowanie kilkunastu wypadków i kolizji.

Dowodem na to jest fakt, że pomiędzy rozbitymi samochodami w tym karambolu znalazły się pojazdy całkowicie nieuszkodzone, więc kierowca zdążył wyhamować przed zdarzeniem i miał szczęście, że nie został najechany od tyłu - mówi RMF inspektor Ryszard Grabski z krakowskiej drogówki.

W karambolu kilkanaście osób zostało rannych, więc maksymalna kara, jaka grozi kierowcom to 3 lata więzienia.