Komornicy w każdej chwili mogą zająć miliard 125 milionów złotych – dowiedziała się reporterka RMF FM. Miliard złotych to zadłużenie tylko 30 na 800 szpitali funkcjonujących w Polsce.

Najbardziej zagrożeni brakiem opieki szpitalnej są mieszkańcy Dolnego Śląska. Tam zadłużonych jest ponad 60 procent placówek. Kolejka egzekucyjna w NFZ sięga już kwoty 460 mln zł – to połowa tego, co fundusz wydaje rocznie na świadczenia medyczne na Dolnym Śląsku. Posłuchaj relacji reportera RMF FM Michała Szpaka:

Na drugim miejscu jest województwo lubuskie, gdzie liczba tych szpitali jest podobna. Trzecie niechlubne miejsce zajmuje województwo łódzkie, gdzie dwa na trzy ZOZ-y mają długi.

Dwa pierwsze przypadki to efekt zbyt dużej liczby szpitali na zachodniej ścianie Polski, budowanych w czasach Układu Warszawskiego na ewentualność konfliktu zbrojnego. Do tego dochodzi jeszcze złe zarządzanie i niedofinansowanie. Problem województwa łódzkiego wynika z kolei z dużego nagromadzenia wielkich placówek klinicznych, a to właśnie takie szpitale mają dziś największe kłopoty.

Na dalszych miejscach są: Mazowsze, Małopolska, województwo kujawsko-pomorskie i lubelskie. Na pierwszy rzut oka najmniej muszą obawiać się pacjenci z Warmii i Mazur, Podlasia czy województwa świętokrzyskiego. Chociaż w tych regionach wielkich długów nie ma, to jednak nie ma również wyspecjalizowanych placówek. Na bardziej skomplikowane leczenie pacjenci z tych rejonów muszą jeździć do dużych szpitali o ile oczywiście będą one jeszcze istniały.

Większość placówek ma problemy z utrzymaniem w ryzach finansów. Są jednak szpitale, które nie tylko nie mają długów, ale nawet zarobione pieniądze inwestują w nowy sprzęt. Jednym z nich jest krakowski szpital Jana Pawła II. Posłuchaj relacji reportera RMF FM Macieja Grzyba: