Ponad 1,2 mln zł kary za nieprawdziwe informacje o kosztach i za wysokie opłaty związane z udzieleniem pożyczki. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów zarzuca Polskiej Korporacji Finansowej Skarbiec stosowanie bezprawnych praktyk i domaga się natychmiastowej zmiany postępowania - ustaliła reporterka RMF FM Agnieszka Witkowicz.

Wątpliwości urzędu wzbudziły informacje udzielane przez firmę tym, którzy starali się o pożyczkę. Jej koszty były zawsze obliczane dla 8 tys. zł, nawet jeśli klient mówił, że chce pożyczyć znacznie większą kwotę.

Polskie prawo pozwala na udzielanie takiej informacji tylko w przypadku, gdy klient nie wie jeszcze o jaką kwotę będzie wnioskował, gdy kwota jest znana - należy obliczyć faktyczne koszty pożyczki.

Prezes UOKiK uznała, że PKF Skarbiec, podając nieprawdziwe informacje o m.in. całkowitym koszcie kredytu, wprowadzał konsumentów w błąd. Klienci, którzy uzyskiwali nieprawdziwe informacje mogli zainteresować się ofertą firmy. Później okazywało się, że za taką większą pożyczkę trzeba zapłacić znacznie więcej, klienci chcieli się wycofać, ale rezygnacja wiązała się z utratą opłaty przygotowawczej.

Do tej opłaty Urząd ma też zastrzeżenia z innego powodu - była naliczana od kwoty, o którą klient wnioskował, a nie od tej, którą faktycznie mu przydzielono. W efekcie ktoś, kto starał się o 50 tys. zł, a dostał w końcu 5 tys. zł musiał zapłacić 2,5 tys. zł opłaty.

Zdaniem UOKiK, opłata przygotowawcza powinna być pobrana od sumy pożyczanej, ponadto musi odpowiadać kosztom faktycznie poniesionym przez kredytodawcę w związku z przygotowaniem kontraktu i nie może przekraczać 5 proc. wartości udzielonej pożyczki.

Zastrzeżenia wzbudziły również nieprawdziwe informacje przekazywane konsumentom o tym, że umowy PKF Skarbiec są zgodne z obowiązującymi przepisami. Informacje te pojawiły się we wzorcach umów i miały przekonać klientów o profesjonalizmie spółki.

Urząd nie tylko nałożył karę, ale też nakazał natychmiastową zmianę praktyk. Decyzja nie jest jednak ostateczna, bo jak usłyszeliśmy w UOKiKu firma PKF Skarbiec złożyła odwołanie. Teraz sprawą zajmie się sąd.