Afera Watergate to mały pikuś w porównaniu z tym, co wie Kaczmarek - mówi w rozmowie z RMF FM Roman Giertych. Były wicepremier spotkał się niespodziewanie wczoraj z Januszem Kaczmarkiem we Włoszech.

Giertych nie chciał zdradzić żadnych szczegółów, odsyłając do samego byłego szefa MSWiA. Twierdzi jednak, że to, co usłyszał może wywołać polityczne trzęsienie ziemi. Dlatego nie dziwi go zmasowany atak braci Kaczyńskich na Kaczmarka.

Jeśli mamy do czynienia z tymi wszystkimi sytuacjami, które opisuje Kaczmarek, to mamy skandal niebywały. Skandal, który przebuduje głęboko polską scenę polityczną i który doprowadzi do wielu zdarzeń, które nastąpią. Bez wątpienia Watergate, która była aferą podsłuchową, to mały pikuś w porównaniu z tym, co tutaj szykowano i co opisuje pan minister - powiedział nam Giertych.

Aferą Watergate nazwano skandal polityczny i związany z nim kryzys konstytucyjny, który dotknął Stany Zjednoczone w pierwszej połowie lat 70. W jego wyniku prezydent Richard Nixon został zmuszony do podania się do dymisji. Przyczyną afery Watergate były nielegalne działania administracji Nixona skierowane przeciwko jego przeciwnikom politycznym.