75 procent zakażeń wirusem HIV w Polsce może mieć swoje źródło w gabinetach stomatologicznych, kosmetycznych oraz salonach tatuażu. Są to miejsca, w których często nie sterylizuje się używanych narzędzi - alarmuje "Dziennik".

Według najnowszych statystyk w Polsce co roku przybywa 700 nosicieli HIV. Jest to kropla w morzu prawdziwej liczby zakażeń. Szacuje się, że jest ich prawie 30 razy więcej. Trzy na cztery osoby zakażone wirusem HIV nie wiedzą, w jaki sposób doszło do zakażenia.

Eksperci, którzy analizowali najnowszy raport Krajowego Centrum do spraw AIDS, twierdzą, że do zakażenia wirusem dochodzi często w miejscach gdzie używane są brudne, niesterylizowane narzędzia. Mogą to być studia tatuażu, gabinety kosmetyczne czy stomatologiczne, a także siłownie.

Kto odpowiada z zakażenie, jeśli doszło do niego w gabinecie?Właściciel gabinetu - odpowiada prawniczka Jolanta Budzowska. Możemy pozwać go do sądu. Przedtem jednak musimy wykluczyć wszystkie inne potencjalne źródła zakażenia. Podstawowym dokumentem w takiej sprawie jest rachunek z gabinetu z datą wizyty i opisem usługi oraz zaświadczenie lekarskie o tym, że do zakażenia doszło w terminie zbliżonym do wizyty w gabinecie. Właściciel takiego zakładu musi wykazać przed sądem, w jaki sposób zabezpieczał personel i klientów przed przypadkowymi zakażeniami - dodaje.