Prokuratura i policja szukają strzeżonych parkingów, na których mogłyby przechowywać auta skonfiskowane pijanym kierowcom. Zalecenie zabierania aut prowadzącym na podwójnym gazie wydał minister sprawiedliwości, Zbigniew Ziobro.

Doświadczenie pokazuje, że na samej tylko Lubelszczyźnie odbieranych może być nawet kilkanaście aut dziennie. Na parking mogą trafić na kilka miesięcy – i tu pojawia się problem.

- Szacujemy, że jesteśmy zabezpieczeni na okres 10-14 dni, ale to jest kompletnie niewystarczające - mówi Robert Bednarczyk z lubelskiej prokuratury. Dodaje, że trwają poszukiwania strzeżonych i zabezpieczonych parkingów, które można natychmiast wynająć.

Dodatkowo pod uwagę trzeba brać koszt postoju takich aut – płacić ma bowiem Skarb Państwa, czyli – w tym przypadku – policja. Pieniądze można odzyskać, jeśli uda się wyegzekwować grzywnę od pijanych kierowców.