W księgach wieczystych willi, którą wynajmuje Paweł Graś, brak informacji o umowie o świadczeniu wzajemnym. Urzędnicy skarbowi już sprawdzają rzecznika rządu- ustaliła "Rzeczpospolita".

Na umowę o świadczeniu wzajemnym powoływał się Graś, gdy "Super Express" ujawnił, iż rzecznik rządu nie płaci za wynajem właścicielowi pałacyku w Zabierzowie, w którym mieszka z rodziną od 13 lat. W willi mieści się też siedziba spółki Agemark, której udziałowcem od 1996 r. jest Paul Rogler, niemiecki biznesmen i znajomy ministra - zauważa gazeta.

Graś tłumaczył, że na mocy umowy o świadczeniu wzajemnym opiekuje się nieruchomością, w zamian za możliwość nieodpłatnego zamieszkania. Tymczasem "Rz" ustaliła, że w księdze wieczystej nie ma żadnej wzmianki o umowie.

A powinna być odnotowana w dziale III księgi wieczystej, bo stanowi obciążenie dla tej nieruchomości - mówi "Rz" sędzia Beata Turzańska-Szacoń, przewodnicząca zamiejscowego Wydziału Ksiąg Wieczystych Sądu Rejonowego w Krakowie z siedzibą w Krzeszowicach, któremu podlega Zabierzów. Odmawia jednak gazecie wglądu w dokumenty. Nie pozwala na to prawo - tłumaczy.