Akt oskarżenia wystosowano przeciwko byłemu ubekowi z Gdyni. Według Instytutu Pamięci Narodowej Kazimierz M. jako funkcjonariusz Miejskiego Urzędu Bezpiecznego Publicznego w 1950 r. maltretował 16-latka.

Były ubek chciał zmusić Andrzeja L. do przyznania się, że „nawołuje do czynów skierowanych przeciwko jedności sojuszniczej Polski z ZSRR”. Nagiego nastolatka bito i wtrącono do wypełnionej wodą izolatki.

Kazimierz M. nie przyznaje się do winy.