Gdański kurator oświaty nie zostanie odwołany ze swojej funkcji. Żądał tego minister edukacji po samobójczej śmierci Ani z gimnazjum nr 2 w Gdańsku. Postępowanie kuratorium w tej sprawie zbadała specjalna komisja. Wykazała ona jedynie niewielkie uchybienia, które nie są na tyle istotne, by miały być powodem dymisji.

Gdy doszło do tragedii, dyrektor szkoły wysłał faks do kuratorium, w którym poinformował o śmierci dziewczynki. Zaznaczył, że to co się stało, nie miało związku z sytuacją w szkole. Zdaniem komisji kuratorium powinno szybciej zweryfikować te dane. Przy czym te uchybienia już w późniejszym etapie zostały naprawione. Została powołana komisja wspólnie przez kuratora oświaty i komendę wojewódzką policji, która będzie zajmowała się przyczynami samobójstw wśród dzieci i młodzieży w naszym województwie - mówi przedstawicielka komisji.

Wojewoda pomorski swoją decyzję ogłosi za kilka dni, ale nic nie wskazuje na to, żeby zmienił zdanie.