Rekordową frekwencję zanotowano na Jarmarku św. Dominika w Gdańsku. Tę największa imprezę plenerową w Polsce odwiedziło ponad 6 milionów osób. Trzytygodniowe targowanie kończy się jutro.

Na odwiedzających jarmark czekało mnóstwo atrakcji. Na ośmiu scenach można było obejrzeć i posłuchać muzyki pop; była też parada żaglowców i święto chleba.

Jarmark to oczywiście święto zakupów – na chętnych czekało ponad 1000 stoisk. Tegorocznym hitem okazały się winylowe płyty. Czarne krążki wracają do łask – można je zdobyć za 25-35 złotych. Powodzenia nie miały za to bransoletki ze sztucznych klejnotów. Niewiele osób kupiło też „portrety przodków”, chociaż wcześniej reprodukcje, udające przodków miały olbrzymie wzięcie.

Jarmark św. Dominika to jedna z największych imprez w Europie. Każdego roku Gdańsk zamienia się na kilka tygodni w miasto festiwali i koncertów. Pierwszy raz kupcy zjechali na jarmark do grodu nad Motławą prawie 750 lat temu.