Nagana z ostrzeżeniem – taką karę otrzymał były dyrektor gdańskiego gimnazjum, do którego chodziła 14-letnia Ania. W kierowanej przez niego szkole pięciu uczniów miało molestować dziewczynkę, która popełniła samobójstwo.

Karę wobec Mirosława M. orzekła komisja dyscyplinarna ds. nauczycieli przy wojewodzie pomorskim. Rzeczniczka wojewody nie ujawniła uzasadnienia orzeczenia.

Byłemu dyrektorowi gimnazjum groziło nawet wydalenie z zawodu nauczyciela lub zwolnienie z pracy z zakazem wykonywania zawodu przez 3 lata.

Komisja dyscyplinarna prowadzi postępowania dyscyplinarne także wobec dwóch nauczycielek z tej szkoły - polonistki, która podczas lekcji opuściła klasę, oraz wychowawczyni klasy Ani.

Sprawa związana jest z wydarzeniami z 20 października w Gimnazjum nr 2 w Gdańsku. 5 uczniów, pod nieobecność nauczycielki w klasie, molestowało seksualnie 14-letnią Anię. Dziewczynka następnego dnia popełniła samobójstwo.

Sprawę molestowania wyjaśnia gdański sąd rodzinny. Przesłuchiwani są uczniowie z klasy Ani oraz nauczyciele z jej szkoły. Pod koniec października sąd rodzinny zdecydował o umieszczeniu uczniów na trzy miesiące w schronisku dla nieletnich.