Co najmniej 7 tys. nauczycieli już zwolniono. Drugie tyle pójdzie na wcześniejsze emerytury, a 2-3 tys. młodych nauczycieli szkoły nie przedłużyły kontraktów. To efekt niżu demograficznego i zatrzymania sześciolatków w przedszkolach - pisze "Gazeta Wyborcza".

Co najmniej 7 tys. nauczycieli już zwolniono. Drugie tyle pójdzie na wcześniejsze emerytury, a 2-3 tys. młodych nauczycieli szkoły nie przedłużyły kontraktów. To efekt niżu demograficznego i zatrzymania sześciolatków w przedszkolach - pisze "Gazeta Wyborcza".
We wrześniu tysiące nauczycieli straci pracę /Zdj. ilustracyjne /Archiwum RMF FM

W Polsce pracuje ponad 600 tys. nauczycieli. Niż demograficzny spowodował, że w ostatnich latach w szkołach było coraz mniej uczniów. W latach 2012-14 pracę straciło ok. 20 tys. osób.

Ten rok będzie wyjątkowo trudny, bo do zwolnień wynikających z niżu dojdą te spowodowane wycofaniem się rządu PiS z posyłania sześciolatków do szkół. Wstępne szacunki Związku Nauczycielstwa Polskiego mówiły nawet o 15 tys. nauczycieli, którzy stracą pracę.

Sytuacja nauczycieli nie poprawi się w kolejnych latach szkolnych - zaznacza dziennik. 

"Zwolnienia będą plagą przez najbliższych 12 lat. Gdy tegoroczne pierwszaki pójdą do czwartej klasy, z powodu mniejszej liczby klas ubędzie godzin dla matematyków, historyków czy nauczycieli przyrody. Potem problem przesunie się do gimnazjów i szkół średnich" - podsumowuje gazeta. 


(j.)