"Policja w Płocku wypytuje o autokary, które wiozły ludzi na demonstrację KOD i opozycji do Warszawy" - pisze w piątkowym wydaniu "Gazeta Wyborcza". "Policja tłumaczy, że chodzi o „względy logistyczne”, ale mało kto w to wierzy" - czytamy w dzienniku.

"Policja w Płocku wypytuje o autokary, które wiozły ludzi na demonstrację KOD i opozycji do Warszawy" - pisze w piątkowym wydaniu "Gazeta Wyborcza". "Policja tłumaczy, że chodzi o „względy logistyczne”, ale mało kto w to wierzy" - czytamy w dzienniku.
07.05.2016. Uczestnicy marszu na pl. Piłsudskiego. Marsz "Jesteśmy i będziemy w Europie", współorganizowany przez Komitet Obrony Demokracji oraz partie opozycyjne - PO, Nowoczesną oraz PSL przeszedł ulicami Warszawy /PAP/Paweł Supernak /PAP

"Z naszych informacji wynika, że we wtorek, czyli po demonstracji, policjanci w Płocku rozpytywali niektórych przewoźników o wynajem autokarów na marsz" - pisze "GW". Podkreśla, że mieli się przy tym powoływać na polecenie z Komendy Głównej.

 Co chcieli wiedzieć funkcjonariusze? Policjanci potwierdzali ilość autobusów, które z Płocka wyjechały w sobotę do Warszawy - z uwagi na fakt, że w Warszawie wystąpił problem logistyczny związany z zapewnieniem miejsc parkingowych dla autokarów gości - tłumaczy rzecznik komendy w Płocku Krzysztof Piasek. Spodziewamy się, że w przyszłości będą również takie wyjazdy, dlatego też nasze działania mają na celu wypracowanie mechanizmów, które w przyszłości pozwolą na uniknięcie problemów logistycznych w Warszawie, związanych z zapewnieniem miejsc parkingowych oraz ogólnie pojętego bezpieczeństwa osób przyjeżdżających z innych miast - dodaje.

Nie wiem, dlaczego policjanci z Płocka tak się zachowali - przyznaje w rozmowie z "GW" Iwona Kuc z Komendy Głównej Policji. Dodaje, że nie ma wiedzy o rzekomym poleceniu komendanta głównego.  

W piątkowym wydaniu "Wyborczej" także:

- Emerytura za 3 grosze

- Brodka na podbój świata

(mn)