Członkowie groźnego poznańskiego gangu wyłapani przez Centralne Biuro Śledcze Policji. Wpadł Marek F., pseudonim Western, i jego 16 kompanów. Western zaledwie 1,5 roku temu wyszedł z więzienia po odsiedzeniu wyroku za spalenie dyskoteki w Gnieźnie.

We wtorek policja weszła do 38 miejsc - mieszkań i namierzonych lokali. Zatrzymanych zostało 17 osób. Zajęty został majątek warty 2 mln zł, oprócz pieniędzy także samochody i dzieła sztuki. Dla 10 osób prokurator chce aresztu, sąd w Poznaniu zajmie się wnioskami prawdopodobnie dzisiaj.

Western zaczął gangsterską karierę już w latach siedemdziesiątych od napadów na bogate cygańskie rodziny - by uzyskać informacje o schowanych kosztownościach torturował nawet kobiety. Później współpracował z gangiem Orzecha, odpowiadał między innymi w procesie o głośne zabójstwo Malowanego - rosyjski gangster zginął w Poznaniu w 1997 roku. Po wyroku Marek F. wrócił do działania na własny rachunek. Specjalizował się w wymuszeniach od właścicieli klubów i hoteli. Do więzienia wrócił do podpaleniu dyskoteki w Gnieźnie.

Zebrana przez niego grupa w ostatnich miesiącach znów zajęła się wymuszeniami. Sześć osób ma oprócz tego zarzuty prania brudnych pieniędzy i pożyczania ich na wysoki procent osobom, które były w trudnej sytuacji. Nad dłużnikami się znęcali, jednego doprowadzając nawet do próby samobójstwa.

(j.)