Czterdziestu żołnierzy poleciało helikopterami do stolicy państwa - Abidżanu z sasiedniego Gabonu. Kolejny trzystu-osobowy oddzial wyruszyl z Francji do Dakaru by w razie czego interweniowac w obronie mieszkajacych na Wybrzezu Kosci Sloniowej Francuzow, ktorych jest tam ponad dwadziescia tysiecy.

W tym polozonym na zachodnim wybrzezu Afryki nad Zatoka Gwinejska panstwie wladze przejela armia. Jej przywodca, general Robert Guei zapowiedzial przeprowadzenie wolnych wyborow. Nie wiadomo gdzie jest obalony przez wojsko prezydent Henri Konan-Bedie. Wedlug jednych zrodel, puczysci nalozyli na niego areszt domowy, inne zas twierdza, ze schronil sie w rezydencji francuskiego ambasadora.

Wiadomości RMF FM 25 grudnia 1999 r.