Żaden samolot nie spadł 11 września na Pentagon. Osama bin Laden jest agentem CIA, a George W. Bush - marionetką w rękach potężnego lobby zbrojeniowego. Wbrew pozorom nie chodzi o sensacyjną powieść w kiepskim guście, lecz o tezy jednego ze znanych francuskich dziennikarzy. Co więcej, jego książka pod tytułem "Zastraszająca manipulacja" staje się nad Sekwaną prawdziwym bestsellerem.

W ciągu zaledwie dwóch tygodniu książka pod tytułem "Zastraszająca manipulacja" rozeszła się we Francji już w ponad 100 tysiącach egzemplarzy. Jej autor, znany dziennikarz i założyciel organizacji "Sieć Woltera", która stawia sobie za cel obronę wolnego przepływu informacji i swobód obywatelskich twierdzi, że żaden samolot nie uderzył 11 września w budynek Pentagonu. Widoczna na zdjęciach dziura w fasadzie jest bowiem jego zdaniem o wiele za małą. Autor twierdzi, że chodziło raczej o podłożony tam ładunek wybuchowy. Sugeruje on, że w zamachach terrorystycznych w Nowym Jorku i Waszyngtonie ręce maczało potężne lobby wojskowo-zbrojeniowe, które dopięło swego – uzyskało znaczne zwiększenie wydatków amerykańskiego rządu na zbrojenia.

Rzecznik Pentagonu nazwał francuski bestseller stekiem bzdur i potwarzą dla całego amerykańskiego narodu. Większość francuskich specjalistów przyznaje, że tezy tej książki wydają się wyssane z palca, ale mimo wszystko autorowi należy się uznanie za wytknięcie pewnych niejasności w oficjalnej wersji władz USA dotyczącej pamiętnej serii zamachów z 11 września.

foto Archiwum RMF

16:10