Nawet 8 lat więzienia grozi sprawcom poniedziałkowego ataku hakerskiego na firmę home.pl. Sparaliżował on dużą część polskiego internetu. Home.pl to serwis, który obsługuje wiele polskich adresów internetowych i serwery wielu stron. W niektórych największych polskich miastach nie działały przez to nawet karty miejskie i aplikacje do parkowania.

Firma home.pl złożyła w tej sprawie zawiadomienie do Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie.

Policjanci wstępnie prowadzą postępowanie w ramach artykułu 260 kodeksu karnego. A on mówi, że kto niszczy, uszkadza dane informatyczne o szczególnym znaczeniu podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

Materiały w tej sprawie trafiły także do Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.

Policjanci z wydziału cyberbezpieczeństwa zbierają teraz wszystkie dane i będą próbowali namierzyć sprawców. Poszkodowana firma twierdzi, że to był największy atak hakerski od 20 lat.

Wiadomo, że to nie byli amatorzy. Za atakami tej skali nie stoi 2-3 dowcipnych licealistów - mówił nam dwa dni temu minister cyfryzacji Marek Zagórski. Tego typu ataki wymagają dosyć dużej infrastruktury i dosyć dużych nakładów. One nie są przypadkowe - zaznaczył.

Zagórski zapewniał, że to robota profesjonalnych grup przestępczych. Po co one to robią? Żeby wywołać niepokój i pokazać słabości, bo potem do polskiego rządu albo takiej zaatakowanej, czy poszkodowanej firmy mogą przyjść ludzie oferujący swoje kosztowne usługi w zakresie bezpieczeństwa. Haracz za brak ataków.

Minister cyfryzacji zapewnia, że takich ataków hakerskich jest dużo i będzie jeszcze więcej. Zagórski twierdzi, że Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego i NASK będą zwalczać hakerów, ale rewolucji nie będzie, bo Home.pl i inne podobne serwisy to firmy prywatne.

(j.)