Wicepremier Przemysław Gosiewski nie przejmie kompetencji swojego poprzednika Ludwika Dorna - dowiedział się tygodnik „Wprost”. Jedynym nowym zadaniem, jakie premier Jarosław Kaczyński powierzył Gosiewskiemu, będzie prowadzenie obrad rządu.

"Wprost" pisze na swojej stronie internetowej, że Gosiewski jako wicepremier poprowadzi mniej więcej co drugą, trzecią radę ministrów. Kaczyński nie lubi tego robić, a poza tym często jest w rozjazdach. Po odejściu Dorna obrady prowadziliby więc Lepper lub Giertych. Premier tego nie chciał i dlatego sięgnął po Przemka - powiedział tygodnikowi bliski współpracownik premiera.

Czasopismo twierdzi, że kompetencje Dorna, który odpowiadał w rządzie za informatyzację kraju i nadzór nad ubezpieczeniami społecznymi, przejmie szef kancelarii premiera Mariusz Błaszczak lub jego zastępca Jacek Kościelniak. Dorn jako wicepremier był także przewodniczącym kolegium do spraw służb specjalnych. Według informacji "Wprost", tę funkcję ma objąć po nim Zbigniew Wassermann.