Orkiszowe ciasto z makiem jako podstawa pizzy, a na wierzchu udziec barani, wołowina bulgogi czy przegrzebki na palonym maśle – takich specjałów w postaci pizzy można spróbować tylko w Łodzi. W piątek (28 stycznia) w mieście rozpoczyna się 6. edycja Jemy w Łodzi Pizza Fest. To kulinarne święto potrwa do 6 lutego.

Łódź kocha pizzę, o tym wiemy od lat. Dlatego podczas szóstej edycji festiwalu Jemy w Łodzi Food Fest spodziewamy się rekordowych odwiedzin lokali biorących udział w imprezie - mówi organizatorka wydarzenia z portalu Jemy w Łodzi - Agata Zarębska. W tegorocznej edycji udział weźmie aż 37 lokali, a goście będą mieli do spróbowania 40 niepowtarzalnych pizz, których na co dzień nie znajdziemy w menu.

Restauratorzy stanęli na wysokości zadania, nie tylko sięgnęli po interesujące receptury i niespotykane składniki, ale również przygotowali dla gości wydarzenia specjalne. Festiwal pizzy to nie tylko propozycje rodem z Włoch - łódzkie lokale szukają inspiracji w kuchniach całego świata - zauważa Zarębska. Zacznijmy od ciasta. Poza cienką rzymską pizzą i tą neapolitańską, z puszystymi, wyrośniętymi brzegami, podczas imprezy spróbujemy również arabskich chlebków, flatbread, orkiszowego ciasta z makiem czy placka pszenno-szpinakowego.

A co na wierzchu? Udziec barani, wędzona pierś kaczki, kurczak garam masala, wołowina bulgogi, przegrzebki na palonym maśle, własnej produkcji pastrami, jagnięcina czy japoński brzuch chashu.

Równie ciekawie, a często egzotycznie brzmią też bezmięsne dodatki. Po raz pierwszy w Łodzi będzie można spróbować na pizzy burraty wypełnionej bazyliowym pesto (po rozkrojeniu sos rozlewa się niczym wulkan). Intrygujący jest również groszek ptysiowy w oleju sezamowym, kiszona kapusta podsmażana z cebulą na białym winie, pesto z liści rzodkiewek czy ser z tartych nerkowców. Z roku na rok przybywa nam także całkowicie roślinnych dań - mówi Izabella Borowska z Jemy w Łodzi. Tym razem lokale zaoferują 9 wegańskich pizz.

Dzięki współpracy z partnerami, festiwal uatrakcyjnią wydarzenia towarzyszące. Najważniejszą atrakcją są warsztaty pizzy, które odbędą się w studiu kulinarnym Book&CookPo raz pierwszy udało się do Łodzi ściągnąć szkoleniowców z certyfikowanej Accademia Pizzaioli, a uczestnicy będą pracować na prawdziwym piecu opalanym drewnem - dodaje Izabella Borowska. To wydarzenie kierowane zarówno dla zawodowców, jak i miłośników prawdziwej pizzy.

Na tym nie koniec. W restauracji La mia Fabbrica odbędzie się specjalna kolacja degustacyjna z pizzą w roli głównej.

Pizzeria Dzielna 43 przez jeden dzień będzie serwowała festiwalowy zestaw z pairingiem piwa, w którego skład wejdzie mini deska serów i wyjątkowa pizza z jagnięciną.

Słodką atrakcję szykują również Otwarte Drzwi - tym razem będzie to rzadko spotykana pizza w wersji deserowej z czekoladą, owocami, piankami Marshmallows i polewą z karmelizowanego miodu i masła.

Ponieważ Jemy w Łodzi Pizza Fest jest świętem rodzinnym, na dzieci w lokalach będą czekały małe i duże malowanki bazujące na festiwalowej grafice przygotowanej przez Igora Jankowskiego. Już tradycją jest, że w trakcie trwania festiwalu będzie można kupić kolekcjonerski plakat z wizerunkiem jednorożca zajadającego się pizzą. Jednorożec to nieoficjalny, nowy symbol Łodzi.

Współorganizatorem Jemy w Łodzi Pizza Fest 2022 jest Łódzkie Centrum Wydarzeń, a głównym partnerem firma Bidfood Farutex, która dostarcza produkty spożywcze dla gastronomii. Po raz pierwszy działania będzie też wspierać marka Pepsi Max.