Ferie zimowe dobiegają półmetka, a zakopiańscy górale rwą włosy z głowy. Goście z Warszawy, na których zawsze mogli liczyć, tym razem zawiedli. Wybrali inne miejscowości, a do Zakopanego wpadają tylko na kilka godzin, by pospacerować po Krupówkach. Za to ratownicy górscy nie narzekają na brak pracy.

Górale martwią się, że Warszawa mogła obrazić się na Zakopane. Goście ze stolicy po prostu nie dojechali na ferie. Co kawałek tabliczki "Wolny pokój", nigdy tego nie było, żeby tak pusto było w okolicy, żywej duszy nie ma - usłyszał nasz reporter Maciej Pałahicki.

Goście z Warszawy mają jeszcze tydzień, żeby się wykazać. Po nich będą mogli to zrobić mieszkańcy Pomorza, Lubelszczyzny, Podkarpacia, Śląska i Łódzkiego. Ferie dzieci z tych regionów potrwają do 24 lutego.

Ponad 1,4 tys. interwencji ratowników górskich podczas ferii

Przez trzy tygodnie zimowych ferii ratownicy górscy interweniowali ponad 1,4 tys. razy. Ratownicy TOPR działający na stokach narciarskich w Tatrach i na Podtatrzu interweniowali 435 razy z czego połowa wypadków wydarzyła się na stokach licznie obleganej przez turystów Białki Tatrzańskiej.

Około 300 razy interweniowali na stokach narciarskich ratownicy Krynickiej Grupy GOPR. Pod koniec pierwszego tygodnia ferii w Krynicy doszło do awarii wyciągu krzesełkowego Azoty na Słotwiny, gdzie utknęło 101 narciarzy. Akcja ratownicza przebiegła bardzo sprawnie. Strażacy i goprowcy w ciągu półtorej godziny ewakuowali z krzesełek wszystkich narciarzy.

Blisko 230 razy interweniowała Grupa Podhalańska GOPR, która działa na terenie Kotliny Nowotarskiej, Pienin, Gorców oraz Beskidu Wyspowego, Makowskiego i w części Beskidu Żywieckiego i Sądeckiego.

Ratownicy Grupy Beskidzkiej GOPR, którzy działają głównie w Beskidzie Śląskim i Żywieckim, podczas trzech pierwszych tygodni ferii interweniowali na stokach narciarskich ok. 300 razy.

W największych ośrodkach narciarskich w Karpaczu i Szklarskiej Porębie ratownicy GOPR interweniowali dotychczas ok. 140 razy. Jak ocenił dyżurny ratownik GOPR ze Szklarskiej Poręby, najczęstszymi urazami wśród narciarzy i snowboardzistów były tam skręcenia nadgarstków oraz urazy stawów kolanowych.