Wiem, co moje dziecko robi w czasie ferii, ufam mu - tak mówią rodzice i niestety często się mylą. W Polsce trwa okres zimowego odpoczynku od szkolnej rzeczywistości; dzieci i młodzież garściami czerpią z uroków wolnego czasu, także tych niebezpiecznych i nielegalnych.

Optymistycznej opinii rodziców nie podzielają policjanci, którzy w czasie ferii częściej niż zwykle kontrolują młodzież:

Młodzi ludzie, którzy zostali w mieście, często szukają po prostu sposobu na miłe przeczekanie ferii, z którymi nie bardzo wiedzą, co zrobić. Alkohol świetnie nadaje się do umilenia chwil w gronie kolegów:

Są także narkotyki. W czołówce dyskotekowych hitów… wciąż tabletki; króluje ekstazy:

Ferie często okraszone są także tytoniowym dymkiem. Dzieci bez kłopotu mogą kupić papierosy - co udowodnił szczeciński reporter RMF FM. Paweł Żuchowski namówił gimnazjalistę do prowokacji w sklepie:

RMF FM dowodzi, że zakaz sprzedaży nieletnim alkoholu i papierosów jest martwy. Sprzedawcy lekceważą prawo, mimo że grozi im grzywna i cofnięcie koncesji na sprzedaż napojów alkoholowych. Próba kupna alkoholu przez gimnazjalistę także nie napotkała na żadne przeszkody:

Nieletni bez problemu zdobywają też fałszywe dowody dorosłości. W internecie są specjalne strony, na których można legalnie nabyć odpowiedni dokument:

Takie legitymacje można okazać w restauracji czy w sklepie, kiedy barman, kelner czy sprzedawca zacznie mieć wątpliwości co do wieku klienta.

Ze względu na czyhające na każdym kroku pokusy, rodzicom zalecamy zasadę ograniczonego zaufania i apelujemy, by dokładnie sprawdzali, jak podczas ferii wypoczywają ich dzieci.