Na wiceszefa Urzędu Morskiego w Szczecinie minister Rafał Wiechecki mianował partyjnego kolegę, który nie ma doświadczenia w branży - wcześniej handlował rajstopami i telefonami komórkowymi. Teraz – jak pisze "Gazeta Wyborcza" - ma odpowiadać za pogłębianie toru wodnego i ochronę nabrzeży.

Łuczak i minister gospodarki morskiej Wiechecki znają się ze szczecińskiej LPR. Minister stoi na jej czele, a Łuczak jest rzecznikiem prasowym. W pierwszych dniach ministrowania Wiechecki zapowiedział, że będzie otaczał się fachowcami z branży. Jakie kompetencje ma Łuczak?

Oficjalny komunikat Urzędu brzmi: "Jest magistrem ekonomii o specjalności transport i ma sześcioletnie doświadczenie na stanowiskach menedżerskich w firmach prywatnych". Jak ustaliła gazeta, kolega ministra pracował w Idei, gdzie był doradcą klienta biznesowego. Wcześniej był kierownikiem oddziału firmy producenckiej (Levante) i odpowiadał za sprzedaż rajstop i podkolanówek. Doświadczenie zdobywał także w spółce oferującej kredyty (Provident) oraz jako przedstawiciel handlowy Coca-Coli.

"Pozostaje mieć nadzieję, że fachowcy z niższego szczebla nie dopuszczą do jakichś błędów" - mówi prezes Szczecińskiego Klubu Kapitanów Żeglugi Wielkiej Wiktor Czapp. Przewodniczący Związku Zawodowego Kapitanów i Oficerów Janusz Markiewicz, poprosił Wiecheckiego o uzasadnienie decyzji - informuje "Gazeta Wyborcza". "Bez komentarza" - odpowiada Rafał Wiechecki.