Łódzkie pielęgniarki opanowała epidemia zachorowań. Sytuacja na oddziale toksykologii jest krytyczna, brakuje tam połowy personelu pielęgniarskiego. Na razie dyżury rozplanowano do jutra, później może dojść do wstrzymania przyjęć pacjentów.

Oficjalnie pielęgniarki przebywają na zwolnieniach chorobowych. Tak się jednak złożyło, że ta swoista epidemia nastąpiła tuż po fiasku rozmów z dyrekcją na temat podwyżek pensji.

Sytuacja oddziału jest dramatyczna. Zostały na dyżurach po dwie pielęgniarki, które muszą zająć się pacjentami. Pomagają nam lekarze - mówi przełożona pielęgniarek Małgorzata Andrzejewska:

Z przełożoną pielęgniarek łódzkiego oddziału toksykologii Małgorzatą Andrzejewską i dyrektorem Instytutu Medycyny Pracy Konradem Rydzyńskim rozmawiała reporterka RMF FM Agnieszka Wyderka.