„W KOD-zie wszystko jest jawne. W KOD-zie funkcjonujemy za pieniądze ze składek członkowskich, a nie z państwowych dotacji. W KOD-zie staramy się widzieć dobro w ludziach. Szukamy tego, co łączy, a rezygnujemy z tego, co dzieli. Musimy pamiętać co jest naszym wspólnym celem” – napisał na Facebooku Mateusz Kijowski, lider Komitetu Obrony Demokracji. W swoim oświadczeniu nie odniósł się wprost do uchwały zarządu KOD-u, w której wezwano go do natychmiastowego ustąpienie. „Jak ktoś chce coś ukraść, to nie wystawia faktury” – podkreślił, nawiązując do kontrowersji związanych z fakturami, które jego firma wystawiła Komitetowi.

„W KOD-zie wszystko jest jawne. W KOD-zie funkcjonujemy za pieniądze ze składek członkowskich, a nie z państwowych dotacji. W KOD-zie staramy się widzieć dobro w ludziach. Szukamy tego, co łączy, a rezygnujemy z tego, co dzieli. Musimy pamiętać co jest naszym wspólnym celem” – napisał na Facebooku Mateusz Kijowski, lider Komitetu Obrony Demokracji. W swoim oświadczeniu nie odniósł się wprost do uchwały zarządu KOD-u, w której wezwano go do natychmiastowego ustąpienie. „Jak ktoś chce coś ukraść, to nie wystawia faktury” – podkreślił, nawiązując do kontrowersji związanych z fakturami, które jego firma wystawiła Komitetowi.
Mateusz Kijowski /PAP/Leszek Szymański /PAP

"Zapewne większość z Was słyszała różne rzeczy na temat tego, co się dzieje w KOD-zie. O bałaganie, o zaległościach, o procedurach, o fakturach i okolicznościach ich wystawiania czy przelewach. Od 27 lat żyjemy w wolnym i niepodległym, praworządnym kraju. Kraju, w którym ktoś, kto jest uczciwy, nie ma niczego do ukrycia" - napisał Mateusz Kijowski. "Tylko osoby, które mają coś do ukrycia (np. prawdziwą kwotę za ochronę osobistą) - kombinują. A to wydadzą książkę, której honoraria przekraczają przychód ze sprzedaży, a to wynajmują lokale na działalność. Jak ktoś chce coś ukraść, to nie wystawia faktury" - dodał.

Lider KOD-u odniósł się też do wywiadu udzielonego przez jego siostrę tygodnikowi "wSieci". Jest dla mnie oczywiste, że za KOD stoi jakaś siła. Mateusz sam by tego nie wymyślił - mówiła w rozmowie z dziennikarzami Marta Wiatr. "Jakim trzeba być człowiekiem, by dla politycznej korzyści ustawiać członków rodziny przeciwko sobie. Siostrę przeciwko bratu, żonę przeciwko mężowi, dzieci przeciwko rodzicom. Aż strach pomyśleć, do czego jeszcze mogą się posunąć..." - skomentował Kijowski. 

"W moim życiu, jak każdy człowiek, miałem wzloty i upadki. Czasem było dobrze, kiedy indziej gorzej. Ale jedna myśl nie opuszcza mnie od dawna. Wiecie, co jest najważniejsze? Trzeba lubić ludzi! Nawet w polityce. Po prostu lubić" - czytamy w oświadczeniu Kijowskiego. "KOD funkcjonuje w bardzo trudnych warunkach. Dźwiga wielkie zaufanie ludzi w czasach niespokojnych. Trzyma w swoich rękach coś wyjątkowego - wiarę ludzi w demokrację! Starajmy się, jak możemy. Nie dajmy się rozgrywać. Tylko tak bezpiecznie ominiemy pułapki i zwyciężymy" - podsumował lider KOD-u. 

(mn)