Elżbieta Bieńkowska będzie komisarzem Unii Europejskiej do spraw rynku wewnętrznego, przemysłu, przedsiębiorczości oraz małych i średnich przedsiębiorstw - poinformował przyszły szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker. Bieńkowska będzie więc mogła dbać o interesy naszego przemysłu energochłonnego, a więc konkretnie branży chemicznej czy stalowej – podkreśla korespondentka RMF FM w Brukseli.

Przyznana Polce teka jest jedną z nowości w strukturze Komisji Europejskiej. Jak poinformowano w komunikacie będzie to "maszynownia realnej gospodarki". Szef przyszłej Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker chce, by komisarze byli także politykami i podejmowali decyzje polityczne. Jak poinformował, będzie miał siedmiu zastępców.

Pierwszym wiceprzewodniczącym i "prawą ręką" Junckera ma być Holender Frans Timmermans. Ma zajmować się poprawą unijnych regulacji, a także czuwać nad przestrzeganiem zasad Karty Praw Podstawowych i praworządności w UE.

Fin Jyrki Katainen będzie kierował zespołem komisarzy zajmujących się miejscami pracy, wzrostem gospodarczym i inwestycjami. W jego zespole pracować ma polska komisarz Elżbieta Bieńkowska, odpowiedzialna za rynek wewnętrzny, przemysł, przedsiębiorczość i małe oraz średnie przedsiębiorstwa.

Wiceszefem KE będzie też Estończyk Andrus Ansip, odpowiedzialny za budowę wspólnego rynku cyfrowego. Z kolei Słowenka Alenka Bratuszek, komisarz ds. unii energetycznej, pokieruje pracami związanymi z tworzeniem unii energetycznej i przyszłościową polityką klimatyczną.

Łotysz Valdis Dombrovskis będzie komisarzem ds. euro i dialogu społecznego i będzie koordynował działania związane z pogłębianiem unii gospodarczej i walutowej. Z kolei Bułgarka Kristalina Georgiewa ma zająć się sprawami budżetu i zasobów ludzkich.

Wiceprzewodniczącą KE będzie też wysoka przedstawiciel UE ds. polityki zagranicznej Włoszka Federica Mogherini. 

Juncker tłumaczył, że takie rozwiązanie ma zapewnić dynamiczną współpracę członków KE. Grupy komisarzy, koordynowane przez poszczególnych wiceprzewodniczących będą się zmieniać w zależności od zadania, nad którym będą pracowali. Juncker podkreślił jednak, że nowa struktura KE nie oznacza, że będą w niej "komisarze pierwszej ligi i drugiej ligi", ale wszyscy mają ze sobą współpracować jak w jednej drużynie.

Jak podkreślał Juncker, KE będzie musiała się zmierzyć m.in. z nową sytuacją geopolityczną na świecie, a także z sytuacją gospodarczą w UE. Jestem przekonany, że to będzie zwycięska drużyna - oświadczył.

Juncker mówił, że 11 komisarzy ma duże doświadczenie w sprawach gospodarczych, natomiast ośmiu - w polityce zagranicznej. W nowej KE będzie również dziewięciu byłych premierów i wicepremierów, a także 19 byłych lub ustępujących ministrów.

Jak podkreśla korespondentka RMF FM Katarzyna Szymańska-Borginion, przyznana Bieńkowskiej teka jest mocna. Chociaż - jak zaznacza - wyjęcie z niej usług finansowych nieco ją osłabia. Bieńkowska zajmując się przemysłem, będzie mogła dbać o interesy naszego przemysłu energochłonnego, a więc konkretnie branży chemicznej czy stalowej. Będzie mogła także zadbać o jednakowe warunki konkurencji na unijnym rynku dla naszych przedsiębiorstw, które wciąż się skarżą, że firmy ze starych krajów Unii mają łatwiej. Powinna zadbać o to, żeby takich różnic nie było. W końcu powinna także znosić bariery w handlu ułatwiając nam, zwykłym obywatelom, zakupy czy zgłaszanie reklamacji przy zakupach, które dokonujemy za granicą.  

(j.)