Do szpitala w Ełku trafiła w czwartek kompletnie pijana 14-latka, miała 1,4 promila alkoholu we krwi. Do placówki przywieźli ją rodzice. Z nastolatką nie można było nawiązać logicznego kontaktu. Teraz policjanci ustalają, kto udostępnił jej alkohol i w jakich okolicznościach doszło do jego spożycia.

Ze wstępnych ustaleń wynika, że dziewczyna piła alkohol wraz ze znajomymi w okolicy rzeki.

W myśl przepisów za rozpijanie małoletnich przez dostarczenie alkoholu, ułatwienie jego spożycia lub nakłanianie do spożycia grozi grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch.