Dwie potężne bomby wybuchły w ciągu ostatniej godziny w północnym Izraelu. Jedna eksplodowała w Tyberiadzie miescie nad jeziorem Genezaret. Druga w Hajfie. W Tyberiadzie zginęły dwie osoby, prawdopodobnie sprawcy zamachu. Eksplozja w Hajfie kosztowała życie jednej osoby. W specjalnie wydanym oświadczeniu izraelskie ministerstwo obrony odpowiedzialnością za eksplozje obarczyło organizacje terrorystyczne.

Przypomnijmy, że przed trzema laty seria zamachów bombowych doprowadziła do przerwania procesu pokojowego na Bliskim Wschodzie. Do władzy w Izraelu doszedł premier Benjamin Netanyahu i wstrzymał realizację układu z Palestyńczykami.