Hiszpańska policja przeprowadziła kontrolowaną eksplozję samochodu porzuconego prawdopodobnie przez terrorystów. Auto zaparkowane było na poboczu autostrady w pobliżu granicy z Francją.

O podejrzanym samochodzie poinformował policję jeden z kierowców. Po sprawdzeniu okazało się, że tablice rejestracyjne czerwonego Renault pochodzą z innego auta. Miejsce otoczono i zamknięto autostradę. Odcięto też przebiegającą w pobliżu sieć wysokiego napięcia.

Po pierwszych oględzinach ustalono, że w samochodzie są materiały wybuchowe, a Renault jest prawdopodobnie uszkodzone, dlatego właśnie zostało porzucone przez pasażerów. Policja przypuszcza, że samochód prowadzili terroryści, a ładunki wybuchowe były przeznaczone do kolejnego zamachu.

Przed tygodniem terroryści z ETA przewozili inną, ważącą 25 kilogramów bombę. Mieli jednak mniej szczęścia. Ich samochód eksplodował, zabijając 4 jadące nim osoby.

14:15