Trzy osoby usłyszały policyjne zarzuty po weekendowej akcji obrzucenia czerwoną farbą pomnika żołnierzy Armii Czerwonej w Nowym Sączu. Zbigniew Miernik, znany z obrzucenia tortem sędzi podczas procesu gen. Kiszczaka, dodatkowo usłyszał zarzuty napaści i znieważenia policjantów. Pomnik czerwonoarmistów w Nowym Sączu od lat wzbudza duże emocje. Rzecznik prawicowego prezydenta miasta Ryszarda Nowaka zapewnia, że bardzo chętnie pozbyłby się on monumentu, ale nie jest to takie proste.

Samego pomnika nie można rozebrać, ponieważ jest to mauzoleum. Jest to grób i pomnik, który stanowi całość. Najpierw musi być zgoda na ekshumację - wyjaśnia Małgorzata Grybel, rzecznik prezydenta Nowego Sącza. Zgodę na ekshumację musi wydać strona rosyjska, a ta zwleka.

Mieszkańcy Nowego Sącza wcale nie są przekonani, że pomnik trzeba usuwać. Raczej powinien być odnowiony. Czyjś ojciec tam leży. Stoi, to powinno zostać - usłyszał nasz reporter od mieszkańców. Dla nich pomnik to część historii.

Usunięcia pomnika Chwały Armii Czerwonej domagają się m.in. kombatanci. Rzecznik wojewody małopolskiego poinformował, że ekshumacja szczątków czerwonoarmistów pochowanych w centrum Nowego Sącza planowana jest na wiosnę 2015 roku.

Szczątki sześciu czerwonoarmistów mają zostać przeniesione do kwatery wojennej na cmentarzu komunalnym przy ul. Rejtana w tym mieście, gdzie znajdują się groby 737 żołnierzy Armii Czerwonej.

(j.)