Podwyżka akcyzy jest nieunikniona – wieszczą ekonomiści. W najbliższych dniach rząd będzie musiał zdecydować, czy zrobi to jeszcze w tym, czy już w przyszłym roku. Dziś rada ministrów przyjmie założenia do przyszłorocznego budżetu. Zdaniem ekspertów podatki wzrosną jesienią.

Ekonomiści twierdzą, że potrzeby budżetu są tak duże, iż z podwyżkami nie ma co czekać do przyszłego roku. Akcyza jest dość wdzięcznym instrumentem, dlatego że popyt na te dobra jest stosunkowo sztywny, tzn. reaguje słabo na zmiany cen. Mówimy o alkoholu, papierosach, paliwach - mówi Jakub Borowski. Jego zdaniem jest to także wygodne politycznie rozwiązanie: Pozytywne skutki zwiększonych podatków dla dochodów budżetu ujawnią się również w przyszłym roku.

Jeżeli w 2010 r. wzrost gospodarczy będzie wyższy niż planowany – w przedziale od 0,5 do prawie 1,5 proc., to wtedy do państwowej kasy popłyną pieniądze z dwóch źródeł - z naszych kieszeni i z tytułu wyższego wzrostu. W roku wyborów prezydenckich to smakowity kąsek.