Smutny, edukacyjny rekord w stolicy - aż 19 pierwszych klas trzeba było otworzyć w podstawówce numer 342 na warszawskiej Białołęce. 8 na 10 szkół w tej dzielnicy pracuje na zmiany - tak wynika z raportu edukacyjnego, który stołeczny ratusz przygotował na wniosek lidera klubu PiS Jarosława Krajewskiego.

W trzech warszawskich szkołach najmłodsi uczniowie muszą zaczynać lekcje tuz po godzinie 7:00, a w czterech dopiero przed godziną 9:00. Aż w dziewiętnastu placówkach trzy pierwsze klasy kończą zajęcia dopiero po godzinie 17:00, a w ponad pięćdziesięciu - tuż przed tą godziną.

Na opiekę w świetlicy do godziny 19:00 dzieci mogą liczyć tylko w jednej szkole - w Ursusie. Większość punktów kończy zajęcia po 17:00. 

Aż w piętnastu warszawskich podstawówkach jest dziesięć i więcej klas pierwszych.

(mal)