Prezes Narodowego Banku Polskiego zarabia 44,5 tysiąca złotych brutto miesięcznie. Jego zastępca ponad 36 tysięcy. Po zapłaceniu podatku każdy z prezesów NBP dostaje na rękę tyle, co poseł około 22 tysięcy złotych. Jednak to właśnie posłowie wszczęli wczoraj awanturę o zarobki szefów banku centralnego.

Awantura o zarobki kierownictwa NBP i Rady Polityki Pieniężnej wybuchła przy okazji nowelizacji ustawy o Narodowym Banku Polskim. Wczorajsze posiedzenie Sejmu raz po raz było przerywane. Atmosfera stała się tak napięta, że wicemarszałek Sejmu, Franciszek Stefaniuk musiał - w trakcie jednej z przerw - zasięgnąć opinii Konwentu Seniorów. Po przerwie marszałek zdecydował o przełożeniu głosowania na piątek: "Decyzja ta jest zgodna z praktyką parlamentarną" - powiedział wczoraj Stefaniuk. Nowelizacja ustawy o NBP zmierza do obniżenia wynagrodzenia prezesa i wiceprezesów Narodowego Banku Polskiego oraz członków Rady Polityki Pieniężnej. Część posłów uważa, że trzeba ograniczyć zarobki prezesów Banku i członków Rady, zdaniem reszty - wręcz przeciwnie: "Wydaje mi się, że nie dobrze będzie dla powagi Wysokiej Izby, jeżeli pewien rys bolszewickiej zawiści czy niepokoju będzie tu obecny w tej dyskusji" – mówił z sejmowej trybuny Czesław Bielecki z Stronnictwa Konserwatywno-Ludowego. "Widocznie te zarobki są tak duże, że są rażące dla przeciętnego obywatela i w związku z tym uzasadniają ich obniżenie w dniu dzisiejszym" – twierdził z kolei poseł AWS Henryk Goryszewski. Skąd to nagłe zainteresowanie posłów zawartością portfeli szefostwa Narodowego Banku? O tym w relacji naszego reportera Tomasza Skorego:

Tej awantury wokół pensji szefów Banku Centralnego i członków Rady Polityki Pieniężnej wysłuchał prezes Narodowego Banku Polskiego i polecił ujawnić pensje swoją i swoich współpracowników. Prezes Narodowego Banku Polskiego zarabia miesięcznie 44 tysiące 505 złotych brutto. To średnia miesięczna pensja po doliczeniu dodatku funkcyjnego, wysługi lat, premii i trzynastki. Członek Rady Polityki Pieniężnej zarabia około 25 000. Dla porównania. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, członek zarządu BIG-u zarabia 313 000 złotych miesięcznie, w BRE - 185 000, PKO SA - 159 000, Banku Handlowego - 150 000, Bank Ochrony Środowiska - 67 000 złotych. Sprawdźmy jeszcze jak to ma się do zarobków parlamentarzystów. I tu okazuje się, że poseł na rękę bierze za posłowanie prawie 9000 złotych, za pracę w komisji 1300, dieta 2245 złotych, biuro poselskie 9320 złotych, na utrzymanie klubu poselskiego 1072 złotych. Razem 22 927. Jeśli od 44500 złotych pensji prezesa NBP odejmiemy 40 procent podatku, wychodzi mniej więcej ta sama kwota. O co więc ta awantura? Po dzisiejszym głosowaniu dowiemy się, czy posłowie zdołają obniżyć zarobki przedstawicieli NBP i RPP.

Foto Archiwum RMF FM

06:45