Jeszcze dziś bydgoscy policjanci przesłuchają 16-latkę, która nad ranem wydostała się z rąk porywaczy po tym, jak ich samochód dachował. Dziewczyna czuje się dobrze, ma tylko niegroźne potłuczenia. Jej porywacze zostali już złapani.
Nastolatka była skuta kajdankami i zamknięta w bagażniku. Chwilę po wypadku wydostała się z samochodu o własnych siłach. Zauważyli ją przejeżdżający kierowcy.
Porywacze - 21- i 26-latek - zdążyli uciec. Kilka godzin później wytropiły ich policyjne psy. Byli pijani, więc na razie zostali jedynie wstępnie przesłuchani. W tym momencie trzeźwieją w celi.
Młodszy z mężczyzn był prawdopodobnie chłopakiem 16-latki.
Dziewczyna będzie przesłuchiwana, gdy na komendzie pojawią się jej rodzice lub opiekunowie. Bardzo możliwe, że porywacze dziś lub jutro usłyszą zarzuty.
(mpw)