Dziś ostatni dzień szkoły. Uczniowie do klas wrócą dopiero 1 września. Co wydarzyło się w mijającym roku szkolny? Pojawił się m.in. obowiązek szkolny dla sześciolatków, darmowy "Nasz elementarz", sprawdzian dla szóstoklasistów i matura wg. nowych zasad. Nie obyło się też niestety bez protestów nauczycieli.

Pierwszego września po raz pierwszy z siedmiolatkami do I klas szkół podstawowych poszła obowiązkowo grupa dzieci sześcioletnich. Były to dzieci urodzone w okresie 1 stycznia - 30 czerwca 2008 r. Dzieci urodzone w drugiej połowie 2008 r., czyli od 1 lipca do 31 grudnia, pójdą obowiązkowo do szkoły dopiero we wrześniu tego roku wraz z wszystkimi dziećmi sześcioletnimi urodzonymi w 2009 r.

Dzieci, które we wrześniu rozpoczęły naukę w I klasach otrzymały bezpłatny rządowy "Nasz elementarz". Książkę przygotowaną na zlecenie resortu edukacji zamówiło 97 proc. wszystkich szkół podstawowych w całej Polsce, w tym ponad 99 proc. szkół publicznych. Książki te stały się własnością szkoły, mają służyć co najmniej trzem rocznikom.

Dodatkowo na każdego ucznia pierwszej klasy z budżetu państwa zostanie przeznaczona dotacja na zakup podręcznika do języka obcego (do wysokości 25 zł na ucznia) oraz na zakup materiałów ćwiczeniowych (do 50 zł). Dotacja nie uwzględnia środków na zakup podręcznika lub ćwiczeń do religii, gdyż nauka tego przedmiotu nie jest obowiązkowa.

Wprowadzenie "Naszego elementarza" dla pierwszaków to początek stopniowych zmian na rynku podręczników. Od września w bezpłatne podręczniki, będące własnością szkół, wyposażane będą kolejne roczniki; w roku szkolnym 2015/2016 będą to uczniowie klas I, II i IV szkół podstawowych oraz uczniowie klas I gimnazjów.

Uczniowie, którzy jesienią będą w II klasach szkół podstawowych uczyć się będą z kolejnego napisanego na zlecenie MEN rządowego podręcznika "Nasza szkoła" (zaprezentowano dotąd dwie z jego czterech zapowiedzianych części); w przypadku uczniów klas IV szkół podstawowych i klas I gimnazjów, choć oni też będą się uczyć z bezpłatnych podręczników, to będą to podręczniki wybrane przez szkoły spośród oferty przygotowanej przez wydawców.

Wiosną po raz pierwszy przeprowadzono sprawdzian dla szóstoklasistów i maturę w nowej formule. Związane jest to z tym, że uczniowie kończący w tym roku szóste klasy szkoły podstawowej i zdający maturę byli pierwszymi rocznikami, które uczyły się zgodnie z nową podstawą programową kształcenia ogólnego.

Jeśli zaś chodzi o maturę to w maju abiturienci musieli zdawać - tak jak dotąd - trzy obowiązkowe pisemne egzaminy maturalne: z języka polskiego, z języka obcego i z matematyki. Doszedł im do nich dodatkowym obowiązkowy pisemny egzamin. W nowej formule maturzysta musi przystąpić co najmniej do jednego egzaminu z przedmiotu należącego do z grupy tzw. przedmiotów do wyboru. Wcześniej abiturient mógł poprzestać tylko na języku polskim, obcym i matematyce.

Maturzyści musieli - też tak jak dotąd - przystąpić do dwóch egzaminów ustnych: z języka polskiego i języka obcego, przy czym egzamin z języka polskiego miał zmienioną formułę. Zamiast przedstawiania przygotowywanej wcześniej prezentacji zdający losował zadanie przygotowane przez Centralną Komisję Egzaminacyjną.

Kończący się rok szkolny 2014/2015 był tez rokiem, w którym kilkakrotnie swoje niezadowolenie z powodu polityki edukacyjnej rządu pokazały nauczycielskie związki zawodowe. Przed świętami Bożego Narodzenia związkowcy ostro wystąpili przeciw listowi minister edukacji Joanny Kluzik-Rostkowskiej skierowanym do rodziców, w którym zaproponowała ona by zgłaszali do niej wszystkie przypadki, gdy szkoła podczas przerwy świątecznej nie organizuje na ich życzenie opieki dla dzieci.  

Związkowcy przypomnieli, że wypadająca w tym roku wyjątkowo długa przerwa świąteczna od lekcji w szkołach, to efekt rozporządzenia samej szefowej MEN o organizacji roku szkolnego. Zarzucili jej m.in. nieznajomość prawa oświatowego oraz konfliktowanie rodziców i nauczycieli.

(abs)