Przybywa osób, które stają przed sądem za uporczywe nękanie. Ale i tak prawna walka z nimi jest bardzo trudna. Większość spraw jest umarzana - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".

Przybywa osób, które stają przed sądem za uporczywe nękanie. Ale i tak prawna walka z nimi jest bardzo trudna. Większość spraw jest umarzana - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".
Zdj. ilustracyjne /ANGELIKA WARMUTH /PAP/EPA

Jak wynika z danych policyjnych, w 2015 roku wszczęto w Polsce aż 6697 postępowań przygotowawczych z art. 190 kodeksu karnego, czyli za podszywanie się. Ale niepokojące jest to, że co szósta z tych spraw zakończyła się umorzeniem z powodu niewykrycia sprawcy (1139), a jeszcze więcej, bo aż 2846 umorzono z powodu braku znamion przestępstwa.

Mimo to w 2015 roku stwierdzono aż 3457 przestępstw stalkingu. W tym roku wynik będzie zapewne jeszcze wyższy, bo w pierwszych siedmiu miesiącach stwierdzono aż 2342 takie przestępstwa.

Jak zauważa mecenas Barbara Szop, specjalizująca się w pomocy ofiarom przestępstwa uporczywego nękania, powodem, dla którego większość spraw jest umarzana są sposoby postępowania dręczycieli, które są coraz trudniejsze do oceny, do wyśledzenia, namierzenia.

TUTAJ PRZECZYTACIE CAŁY ARTYKUŁ

(mal)