Kilkadziesiąt studentek Politechniki Łódzkiej z kierunków technicznych wzięło udział w Dniu Inżynierek. To całodzienne wykłady i warsztaty, jak poradzić sobie w męskim świecie zawodowym.

Studentki przyznają, że taki dzień jest potrzebny, bo kobiety nadal spotykają się ze stereotypowym myśleniem. Wcześniej skończyłam geodezję i zauważyłam, że jest problem, że gdy kobieta miała jechać w teren, to nie było to dobrze widziane - opowiada o swoich doświadczeniach zawodowych już upieczona pani inżynier. Chodzi o to, że problem powstawał, gdy trzeba było zabrać coś ciężkiego nawet betonowego. Wtedy wychodziło na to, że kobiecie nawet nie wypada dźwigać czegoś ciężkiego. A z drugiej strony to chyba też dobrze, gdy pani siedzi za biurkiem przed komputerem i zgłębia zagadnienia swojej pracy.

Inna z uczestniczek Dnia Inżynierek widzi, że nadal kobiety muszą przełamywać schematyczne myślenie: Właśnie dziś kolega nam powiedział, że kobiety nie nadają się na technologów, na inżynierów. Zaczęłyśmy się z nim sprzeczać, bo to nie jest prawda. Naszą ogromną zaletą i umiejętnością jest równoczesne myślenie wielowątkowe. Mężczyźni są zadaniowcami, a kobiety potrafią ogarnąć wszystko.

Przyszła pani inżynier, która również studiuje technologię chemiczną, dodaje: Jesteśmy bardziej dokładne, precyzyjne i bardziej przykładamy się do tego, co robimy - według mnie.

Inżynierki na Politechnice Łódzkiej mogły też sprawdzić, na jakie stanowiska mogą liczyć w jednej z firm, która działa w Łódzkiem.

(j.)