Od dzisiaj banki, doradcy finansowi i domy maklerskie mają obowiązek dokładnego informowania swoich klientów o ryzyku związanym z inwestycjami. To efekt działania unijnej Dyrektywy w sprawie rynków instrumentów finansowych (MiFID), która właśnie weszła w życie.

Teraz instytucje finansowe będą musiały dokładnie sprawdzić naszą wiedzę i doświadczenie. Jeżeli czegoś nie zrozumiemy, bank będzie musiał zaproponować nam mniej ryzykowny sposób inwestowania pieniędzy. Musimy szukać dobrych rozwiązań, aby decyzje obarczone ryzykiem podejmować świadomie - mówi dziennikarzowi RMF FM Krzysztofowi Berendzie prezes Związku Banków Polskich Krzysztof Pietraszkiewicz.

Trzeba jednak pamiętać, że nawet jeśli najlepszy doradca wyjaśni nam wszystkie pułapki w inwestowaniu, sami musimy dokładnie sprawdzić, czy opłaca się inwestować.

Nazwa MiFID pochodzi od skrótu Markets in Financial Instruments Directive (Dyrektywa w sprawie rynków instrumentów finansowych). Dyrektywa pozwala obywatelom Unii Europejskiej korzystać z usług inwestycyjnych na ujednoliconych zasadach. Jej celem jest przede wszystkim zwiększenie konkurencji na rynku usług inwestycyjnych i ochrona interesu klientów. Dzięki niej firmy inwestycyjne zobowiązane są działać uczciwie i zgodnie z najlepiej pojętymi interesami klientów.