Szczęśliwie zakończyła się telefoniczna pomoc oficera dyżurnego policji, który odebrał zgłoszenie o duszącym się, kilkunastodniowym niemowlęciu. Historia wydarzyła się w Ostródzie.

Aspirant Łukasz Sawko rano odebrał zgłoszenie dotyczące niemowlęcia, które przestało oddychać. Według mamy dziecko zadławiło się jedzeniem. Policjant po opanowaniu swoich nerwów poinstruował kobietę, co ma zrobić, aby uratować dziecku życie. Wszystko działo się bardzo szybko, ale na szczęście po kilkunastu sekundach 11-dniowe niemowlę odzyskało oddech. 

Umiejętność udzielania pierwszej pomocy to bardzo istotny element w naszej codziennej służbie, nigdy nie wiadomo, kiedy taka pomoc będzie potrzebna. Poza tym sam jestem ojcem i wiem, że w takich dramatycznych sytuacjach można stracić "zimną krew" - mówi asp. Łukasz Sawko.

(md)